BRP Conan – Bogowie i wiara w Erze Hyborejskiej cz. III

Tym razem wierzenia piktyjskie (a przy okazji innych ludów)


Animizm

Prawdopodobnie najbardziej pierwotne z wierzeń ludzkich, którego pozostałości

Totem plemienia Sowy

można odnaleźć w każdej z wielkich religii, włączywszy w to mitraizm. Objawia się wiarą we współistnienie dwu światów – materialnego i realnego. Dla animistów każda żywa istota (a nierzadko rzecz) posiada duszę, a co za tym idzie mniej lub bardziej silną wolę. W zależności od ludu animizm może się przejawiać w odmiennych formach.

Dla Kezankijczyków dusze ludzkie i zwierząt są sobie równe, a po śmierci obie wcielają się ponownie w żywą istotę. Jeśli żyłeś w zgodzie ze sobą, pełnią życia, byłeś mężny, silny, a wróg przed tobą umykał, odrodzisz się w wilku lub pustynnym jastrzębiu. Tchórz i łajdak będzie żył jako robactwo lub ścierwojad. Świat duchowy i materialny jest jednością, toteż ludzie muszą tak postępować, by nie rozgniewać duchów. To jedno ze źródeł niebywałego wręcz fatalizmu górali kezankijskich.

U Hyrkańczyków wierzenia animistyczne ściśle powiązane są z kultem przodków. Każdy prawdziwy syn stepu potrafi powiedzieć swoich przodków do kilku, a bywa i kilkunastu pokoleń wstecz. Po śmierci duch przodka unosi się ponad stepem w materialnym lub duchowym świecie. Obserwuje swoich potomków i obdarowuje ich siłą lub zsyła na nich klątwę. Na równi z duchami ludzi traktowane są duchy koni – zwierząt, wokół których obraca się całe życie Hyrkańczyków.

Piktowie uważają, iż wszystko ma swoją duszę: człowiek, zwierzę, roślina czy rzecz. Mało tego duchy przenikają się, łączą, wpływają na siebie. Dusza potężnego wojownika czyni silnym ducha zaklętego w jego toporze lub oszczepie, sprawiając, iż ten nie chybia celu. Stąd też bierze się wiara w zwierzęta totemiczne wśród plemion piktyjskich. Wojownicy piktyjscy wierzą, iż patronackie zwierzę da im siłę oraz zdolności, jeśli tylko się do niego upodobnią. Pośrednikiem w kontakcie ze światem duchów są szamani, którzy tłumaczą wolę duchów, ich rady, a czasem mediują z nimi i uśmierzają ich gniew. Ofiary, które składane są duchom są ściśle zależne od rodzaju i mocy ducha. Słaby, niegroźny duch może być przebłagany świętym słowem lub niewielkim darem wotywnym (kilka kropel trunku, odrobina jedzenia), najpotężniejszym bytom składa się w ofierze (niemal zawsze o świcie) schwytanych wrogów a bywa, że i osoby z własnego szczepu czy plemienia.

Jhebbal Sag

Niegdyś wszystkie żywe stworzenia oddawały mu cześć. Było to dawno temu, kiedy zwierzęta i ludzie mówili jednym językiem. Ludzie już o tym zapomnieli: nawet zwierzęta zapomniały. Jednak nieliczne jeszcze pamiętają. One spełnią życzenia człowieka, który przemówi do nich w prastarym języku. [Za Czarną Rzeką]

                Pan Bestii, jedno z najdawniejszych bóstw, o jakim człowiek słyszał i

Gullah, Bóg-Goryl

jakie czcił. Dzieci cywilizacji jednak zapomniały imię Jhebbal Saga, a nawet barbarzyńskie ludy czy zwierzęta nie pamiętają czasów, kiedy wola Jhebbal Saga była najsilniejszą na świecie. Mimo to wiara w Pana Bestii silna jest wśród plemion piktyjskich po dziś dzień (jak również wybranych szczepów Kush). Jhebbal Sag jest bogiem wszystkich dzikich zwierząt i ludzi, którzy postępują jak dzikie bestie. Dla boga wyznawców tego boga jedyne prawo prawo szponów i kłów. Choć zwykli Piktowie niewiele wiedzą o swym bóstwie, darząc je nabożną czcią pełną strachu, to wielu szamanów pamięta język zwierząt, potrafi rysować znaki, dzięki którym może rozkazywać Dzieciom Jhebbal Saga – tym zwierzętom, które wciąż czczą Pana Bestii. W przypadku Piktów wiara w Jhebbal  Saga łączy się z totemizmem i kultem zwierząt patronackich.

                Uważa się, iż kapłani Jhebbal Saga pokrywają w świętych gajach samice dzikich zwierząt. Te bluźniercze praktyki dają początek zwierzęcym hybrydom. Wedle innych legend święte gaje nawiedza sam Jhebbal Sag (najczęściej pod postacią zwierzęcia) i spółkuje z samicami ludzkimi lub zwierzęcymi. Ludzkie kobiety z takiego związku najczęściej rodzą leźne lub bagienne diabły, przerażające istoty, które czarną magią przyzywają do siebie swe ofiary, by je potem uśmiercić. Nikt nie wie, jak wygląda Jhebbal Saga, nie ma jego przedstawień, gdyż zarówno Piktowie jak i Kushycie zbyt lękają się swego boga. Pan Bestii przychodzi zawsze nocą, a niektórzy mawiają, iż jedyne, co można dostrzec w ciemnościach, to gorejące niczym węgle, wielkie, okrągłe oczy.

                Ofiary dla Jhebbal Saga zawsze są krwawe, składane z ludzi o świcie lub północy. Pan Bestii przyjmuje tylko dusze swoich wrogów, toteż na pograniczu wielu osadników kończy na ołtarzach w piktyjskich wioskach.

Jhil

Niewiele wiadomo o młodszym z dzieci Jhebbal Saga poza tym, iż przyjmuje postać ponurego, wielkiego kruka o dziobie unurzanym we krwi. Jhil zawsze pożąda życia więźniów, których szaman zabija o świcie, wykrawa serce i rzuca na pożarcie ptactwu. Szamani oddający cześć Jhilowi porozumiewają się ze swym bóstwem, rozrzucając fragmenty kości ofiar złożonych Jhilowi i odczytując z nich przesłanie tudzież wieszczbę. Niekiedy ołtarze Jhila wznoszone są na wysokich szczytach wzgórz i gór. Zdarza się, że wówczas ofiara zrzucana jest do przepaści, szczególnie w sytuacji, gdy szamani próbują przebłagać Jhila i odegnać złe powietrze, które przyniosło zarazę (Krwawy Kruk patronuje powietrzu i sile płynącej z krwi).

Jullah (Gullah)

To jeden z bożków Zogar Saga. Dziecko Jhebbal Saga, które nie pamięta i musi być trzymane na łańcuchu. Goryl. Piktowie uważają to zwierzę za wcielenie Włochatego Bóstwa z Gullah, żyjącego na księżycu. [Za Czarną Rzeką]

Starszy z synów Jhebbal Saga to Włochate Bóstwo lub Bóg-Goryl zamieszkujący księżyc i stamtąd zsyłający na swoich wrogów koszmary i szaleństwo. Wśród Kushytów znany jest jako Jullah (konkretnie tak zwą go Gallachowie, niższa kasta w Kush), a wśród Piktów – Gullah.  Na ołtarzach bóstwa, często przyozdobione czaszkami małp, płonie wieczny ogień, do których wrzuca się czaszki ofiar (zazwyczaj małp lub ludzi). W niektórych przypadkach chat, w których znajduje się ołtarz, strzeże przykuty łańcuchem goryl. Gullahowi służą nie tylko małpy, ale również zwierzęta nocy – nietoperze, które są posłańcami Włochatego Bóstwa. Legendy mawiają, iż swymi skrzydłami kreślą na skórach ofiarnych zwierząt krwawe znaki, które wskazują imiona kolejnych ofiar.

Szamanizm

Kluczową cechą szamanizmu jest założenie, iż pośredniczyć pomiędzy światem duchów a światem materialnym może tylko kasta szamańska, ludzi, którzy są w stanie odbyć podróż do świada animistycznego i nawiązać kontakt z duchami. Zasadniczo nie jest osobnym wyznaniem, a raczej elementem wierzeń i praktyk religijnych. Szamani posiadają najczęściej zdolność rzemierzania duszą planów astralnych. W tym czasie ciało szamana pozostaje w świecie materialnym, najczęściej bezbronne, nieświadome otoczenia.

Totem plemienia Kruka

               Przyszłego szamana zazwyczaj naznaczają w wieku dziecięcym duchy. W wieku dorosłym objawić się mogą cechy odmiennej płci, w skrajnej postaci szaman może być hermafrodytą. Wielu szamanów to osoby niestabilne psychicznie, co ułatwia im osiągnąć stan ekstatyczny, dzięki któremu wchodzą do świata duchowego. Nierzadko pomagają im w tym substancje halucynogenne (Piktowie), transowe tańce (Piktowie, Keshan), medytacje (Liguryjczycy) etc. Praktyki szamańskie mogę nie tylko prowadzić do opuszczenia ciała przez duszę, ale także nawiedzenia ciała przez obcego ducha. Może to być istota przyzwana przez szamana lub jego patron totemiczny, zazwyczaj zwierzęcy (jak to ma się w przypadku szamanów piktyjskich). Równie dobrze szaman, igrając z siłami większymi od siebie, może zatracić swą duszę, a jego ciało zostanie przejęte przez potężną i absolutnie obcą istotę.

                Rola szamana w społeczeństwie jest zwykle większa niż wodza plemiennego. Odpowiada nie tylko za sferę sacrum, ale także profanum. Wskazuje, kiedy należy rozpocząć polowanie lub posiać uprawy czy wyruszyć z wyprawą wojenną. Przyjmuje narodziny i odporwadza dusze do krainy zmarłych. W szamanistycznych wierzeniach Liguryjczyków uniwersum jest podzielone na trzy plany – duchowy, materialny i boski (nieosiągalny dla ludzi). Dla Piktów nie ma planu boskiego – bogowie żyją pośród ludzi, co zapewne tłumaczy zabobonność i lęk przed nadprzyrodzonym wśród ludu Puszczy. W Keshanie świat duchówów zamieszkały jest przez przodków, z którymi komunikować się może tylko szaman (czym różni się animizm keshański od hyrkańskiego). Zresztą szaman piktyjski to nie tylko kapłan czy czarownik, ale także wódz, wróżbita, doradca oraz uzdrowiciel. Dla mieszkańców Keshanu szaman co prawda nie jest wodzem, ale za to filozofem i poetą, który enigmatycznymi strofami wskazuje istotę otaczającego świata.

                Dla cywilizowanych ludów szamanizm jest obcy moralnie i etycznie, niezrozumiały, dziki. Obwarowany wieloma tabu, które dla człowieka z Aquilonii czy Nemedii są często absurdalne.

Totemizm

Wyznający wiarę w totemy tak naprawdę akceptują więzi między jednostką lub

Totem plemienia Niedźwiedzia

plemieniem a przedmiotem, rośliną, zwierzęciem lub przodkiem, które dla danej społeczności jest zarówno symbolem jak i przodkiem oraz opiekunem. Zwierzę to jest otoczone czcią, czemu służą tabu (najczęściej zakaz zabijania go, spożywania jego mięsa etc.) Spośród większych nacji totemizm obecny jest głównie wśród Piktów. W obrębie Puszczy można wyliczyć ok. dwudziestu głównych plemion i kilkadziesiąt mniejszych. Każda z grup oznacza się innym totemem, który poza rolą opisaną wyżej, spełnia jeszcze jedną – jest czynnikiem budującym tożsamość grupy plemiennej (złożonej z pomniejszych plemion czy szczepów).

                Totem wskazuje najczęściej na specyficzną zdolność lub cechę danego plemienia, co najczęściej związane jest z atrybutem, jaki w danej kulturze alegoryzuje zwierzę. Przykładowo Plemię Kruka uważanej jest za jedno okrutniejszych i dopuszczających się najbardziej krwawych czynów. Co prawda wśród Hyborejczyków kruk symbolizuje mądrość i doświadczenie wynikające z wieku, jednak wśród Piktów jest zwierzęciem symbolicznym Jhila – boga krwi i powietrza, dziecka Jhebbal Saga. W plemieniu Kruka inicjacja jest procesem niezwykle bolesnym i długotrwałym. Młody wojownik jest przywiązany do skrzyżowanych żerdzi, a jego nagie ciało nacinane krzemiennymi ostrzami, przez rany przeciąga się skórzane rzemienie. Kruk musi jest samemu zerwać, korzystając tylko ze swej siły, zębów i paznokci.

                Plemię  Niedźwiedzia kultywuje fizyczną siłę. Inicjacja wojowników wiąże się wytropieniem przez grupę młodych wojowników niedźwiedzia (nierzadko piktyjskiej, ogromnej bestii) i uśmiercenie go w walce wręcz. Z kolei wojownicy z klanu Orła znani są z pewnego wzroku i umiejętności polowania, a Żółwia z umiejętności przetrwania w środowisku wodnym. Młody wojownik tego klanu wyrusza na swą pierwszą samodzielną wyprawę na bagna tylko z nożem. Musi nie tylko przetrwać, ale i upolować drapieżnika w rodzaju aligatora.

                Każdy totem ma swoje fizyczne odzwierciedlenie, które jest nie tylko godłem plemiennym, ale w przypadku słupów totemowych może pełnić rolę graniczną i informacyjną, wskazując, kto włada danym terytorium. Wszystkie totemy piktyjskie mają charakter patrylinearny w odróżnieniu od matrylinearnych w niektórych plemionach kushyckich. W plemionach piktyjskich obecne są słupy totemowe, które występują w kilku postaciach:

– wioskowe – lokalne wariacje na temat totemu danego plemienia

– plemienne, graniczne – niekoniecznie imponujące, niekiedy wyciosane na pniu drzewa, wskazują na granice danego plemienia

– święte – każde z plemion ma swoje święte miejsce, gdzie wznosi się totem uważany za szczególnie ważny dla społeczności plemiennej. Niekiedy jednak nie jest to słup totemowy, lecz święte drzewo obwieszone podobiznami zwierzęcia totemicznego lub obelisk czy głaz obłożony totemami malowanymi na zwierzęcych skórach (często zwierząt uważanych za wrogie danemu plemieniu)

                W większości religii można odnaleźć pozostałości po wierzeniach totemicznych. Wszechobecna wśród Shemitów i Stygijczyków zoolatria (kult zwierząt) potrafi objawić się zoomorfizmem, czyli przedstawianiem bóstw z atrybutami zwierzęcymi. Shemicki Anu z głową byka, Bel ukazywany jako słoń, stygijski Ibis czy małpie bóstwa z dalekiego Kush. Nawet przypisywanie Mitrze jako symbolu – feniksa, jest odległym echem totemicznych wierzeń obecnych wśród Hyborejczyków.

Dodaj komentarz