Sylvania – preludium przed sesją odc. 8

dąb

W Imperium stoją setki pomników czy wręcz mauzoleów. Historia naszego państwa, co wie nawet niedouczony uczniak ze szkoły elementarnej w Nulnstadt, obfitowała we wszelkiego rodzaju dramatyczne wydarzenia. Liczne wojny, w tym jedna, która podpaliła cały świat. Trzy przewroty, dwie rewolucje, w tym jedna udana, która na stałe zaprowadziła ustrój republikański nad Reikiem. Toteż bohaterów mamy co niemiara i to głównie tych, którzy pośmiertnie zasłużyli na ten tytuł.

W Thyrnau, ubogiej, zamieszkałej przez repatriantów z Kislevu dzielnicy Waldenhof, znajduje się niezwykle urokliwe miejsce – Zaułek Gierojów. Ot zwykła, ślepa uliczka z zabudową sprzed dwustu bądź trzystu lat i stary dąb, na wpół uschły, wiekowy, szeroki, że i kilku rosłych mężów by go nie objęło. Wedle lokalnej baśni, kilkaset lat temu, kiedy tutaj nie stały domy z klinkierówki, nie rosły drzewa, Thyrnau było małą, biedną osadą. Wszędzie jeno pola i ugory, wioska leżała kilkaset kroków dalej. Był to okrutny czas, kiedy ludzie nocą kryli się po domach, licząc, iż czarne upiory przemierzające Sylvanię wzdłuż i wszerz oszczędzą ich raz jeszcze. Pewnego dnia do Thyrnau zawitało dwu bohaterów, którzy miast kryć się po chatach stanęli do obrony wieśniaków, tocząc skazaną na klęskę walkę. Od ich i upiorów razów trzęsła się ziemia, kołysały pobliskie drzewa, a biedni wieśniacy zaciskali w przerażeniu oczy, zatykali uszy.

Rankiem, kiedy już odgłosy walki umilkły, wyszli z chat i znaleźli tuzin ścierw mrocznych widm leżących wokół ciał dwu bohaterów – elfa i człowieka. Łucznika i rycerza. Ponoć to wtedy z pobliskiego dębu upadł żołądź i potoczył się prosto pod nogi wieśniaków, by chwilę później wypuścić zielone listki oraz wbić korzenie w nasiąkłą od krwi ziemię. Ów widoczny cud, znak przychylności Taala, wskazał wieśniakom z Thyrnau ich własną ścieżkę. To właśnie wtedy powstała kapliczka, a z czasem jeden z ważniejszych ośrodków wiary w Pana Natury w tym regionie. Dziś po Wielkim Sanktuarium Taala i Rhyi  nie pozostał nawet ślad. Sigmariańska schizma z 2923 roku i przekształcenie Imperium w państwo monoteistyczne nie pozostawiły zbyt wielu zabytków religijnych na tych terenach. Mimo to Dąb Bohaterów ocalał, a gdy rozrastające się Waldenhof wchłonęło Thyrnau i inne osady, nie został ścięty, wznosząc się dumnie pośrodku Zaułku Gierojów.

G.D.A. Vies, Wojaże po krainie bogów, nekromantów i demonów, Nuova Imperia,Talabheim 3217, s. 105.